czwartek, 4 listopada 2010

wszystko zostało już napisane




Męczy mnie to. Jestem zmęczona. Umęczona. Wygięta we wszystkie strony, pięknie się uśmiecham do zdjęć a oczy zamykają się same w przerwie na papierosa.

Masz, weź, ścieżka? Królewna? Nie, paznokieć tylko, masz, nie śpij. Tańcz laleczko z rachitycznymi ramionkami, niech zimny szampan obmyje cie z grzechu. Grzech numer trzy wygrywa dzisiejszą konkurencję. Przejażdżka z piekła do wnętrza Ziemi, w cenie klepanie pani Bathory po pupie, zarzucenie kwasa z Morrisonem i bieganie nago po polach dzikiej świadomości za rękę z panem Magikiem. Och panie Magiku!

Chodź tu i uratuj mi życie. Łapię go za rękę i mówię "Kurwa, uratuj mi życie" a on mówi, że może w przyszłym tygodniu znajdzie chwilę. Chcę zdechnąć jak pies, bura suka w kącie.

Zdychaj, zdychaj.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz